Znowu dopadł mnie syndrom pokonferencyjny. Dwa dni na Infoshare i człowiek jest jakiś rozbity, wstaje we własnym łóżku, nie spędza całego dnia z twarzami na codzień widzianymi w streamie Facebooka. Trochę smutno, ale co poradzić… Trzeba podsumowywać, a zebranie tego wszystkiego nie było łatwym zadaniem mając do dyspozycji przez trzy dni tylko telefon komórkowy. I zdradzę Wam jeszcze, tym Podsumowaniem rządzi Twitter.
(Czytaj więcej...)