Rozpoczynając działania na Facebooku najważniejszą kwestią jest odpowiedź na pytanie: co i jak mierzyć? Uniwersalnym wskaźnikiem, który można wykorzystać na prawie wszystkich platformach jest Engagement Rate. tylko jak go obliczyć i z czego się składa? W poniższym wpisie otrzymacie odpowiedzi na te i kilka innych pytań.
Back to school to cykl wpisów tłumaczących podstawy social media. Jest skierowany do osób początkujących, właściciel małych i średnich przedsiębiorstw, a także osób które z racji wieku dotąd nie korzystały z social media (nasi rodzice i dziadkowie). Nie ukrywam również, że tego rodzaju wpisy mają wpłynąć na pozycję bloga w SEO. Miłej lektury!
ZOBACZ TEŻ WPIS “WIRTUALNI NAUCZYCIELE MARKETINGU” – SPIS APLIKACJI UCZĄCYCH PODSTAW DZIAŁAŃ NA RÓŻNYCH PLATFORMACH
Uniwersalny Engagement Rate
To wskaźnik wykorzystywany chociażby przez takie narzędzia jak czeskie Socialbakers. Na dobrą sprawę do jego obliczenia wystarczy nam kalkulator i kilka tabel porównawczych, żeby określić, czy nasze działania obrały dobry kurs. Zatem z czego ten ER się składa?
Bierzemy dwie zmienne, osoby które zaangażowaliśmy oraz osoby do których dotarliśmy z komunikatem. Nie całkowitą liczbę fanów naszej strony, tylko właśnie tych, którzy post zobaczyli. Jest to ważne przede wszystkim z tego powodu, że na przykład któraś nasza publikacja stała się viralem, dotarła do 5 000 osób, a nasz fanpage obserwuje tylko 3 000 facebookowiczów. Zatem lepiej tutaj badać zaangażowanie w kontekście osób, które w ogóle miały styczność z contentem.
Wzór jest taki jak powyżej i wynik mnożycie x100. Nasuwa Ci się pewnie czytelniku pytanie, skąd mam wziąć liczbę zaangażowanych osób i zasięg postów? Ze statystyk Facebooka, tych które masz w pakiecie z fanpagem i są całkowicie darmowe. Zatem wchodzisz na swój profil firmowy i widzisz na górze napis Statystyki, kliknij w niego.
Kolejny ekran i tutaj po prawej, w górnym rogu jest coś takiego jak “Eksportuj dane”. Klikamy w to.
Pokazuje się pop-up z zakresem dat i trzema możliwościami wyboru. Nas interesują “Dane dotyczące postów”. Zatem eksportujemy dane i otwieramy Excela. Teraz dopiero zacznie się zabawa!
Kiedy ostatni raz widzieliście tyle cyferek naraz? No właśnie. Można się pogubić, zatem jeśli wszystko przebiegło sprawnie i tak jak u mnie, to wystarczy, że znajdziecie kolumnę I, która opisuje całkowity zasięg dotarcia postu. Sumujemy i mamy naszą pierwszą zmienną, czyli ZASIĘG.
Teraz przejdźcie do kolumny O, w niej znajdziecie liczbę osób, które zaangażowały się w komunikację. Co to znaczy “zaangażowały”? Na przykład polubiły posta, udostępniły go, skomentowały, ale też… kliknęły. Żeby powiększyć w zdjęcie lub od razu przeszły z naszego linka w poście na stronę. Jeśli chodzi o mierzenie engagementu w social media oraz wpływ na algorytm wyświetlania kliki są kluczowe, choć niewidoczne z zewnątrz. Dlatego czasami może się wydawać, że jakiś artykuł na fanpage’u znanego blogera jest słaby, bo mało lajków. A pewnie jakby pokazał statystyki kliknięć, to tam słupek do samego nieba. Dość tej dygresji, mamy LICZBĘ ZAANGAŻOWANYCH.
Jaki wartość wskaźnika określa, że skutecznie angażujemy społeczność?
Wychodzi nam pewna wartość procentowa, która na dobrą sprawę nic nie mówi. Zatem trzeba sobie sprawdzić jakie są średnie wartości dla strony o podobnej wielkości do naszej. Takie dane dostarcza nam chociażby Socialbakers. Ogólnie jednak dobry ER to taki powyżej 1%; 0,5%-0,99% to średnia wartość, a jak wskaźnik pokaże nam coś poniżej 0,5% to trzeba się zastanowić nad działaniami naprawczymi.
Co jeśli chcemy porównać się z innymi markami i konkurencją? Niestety trudno policzyć ER dla fanpage’a do którego nie mamy dostępu ze względu na to, że wskaźnik wykorzysta dane utajnione – zasięg i liczbę klików. Tutaj z pomocą przyjdą nam raporty miesięczne wyżej wymienionej firmy analitycznej. Pod tym linkiem znajdziecie raport dla polskiego rynku – klik, klik – oczywiście jeśli chcielibyście dane pogłębione i trochę szersze to trzeba wykupić u nich dostęp. Jednak lepiej mieć chociaż strzępek wiedzy niż poruszać się totalnie po omacku.
Dzisiaj na tyle, chciałem ten wpis początkowo poświęcić większej liczbie wskaźników. Tylko, że jak zobaczyłem ile miejsca zajmuje już sam Engagement Rate to stwierdziłem – to nie może być wpis encyklopedia! Zatem w kolejnej odsłonie Back to School opowiem Wam trochę o tym jak Sotrender mierzy interaktywność, czym są CTRy i CPMy oraz jak Facebook oblicza zasięg.